News

Do tekstów pochodzących z bloga - wszelkie prawa są zastrzeżone

sobota, 14 maja 2016

"Przystojny jestem"



Tytuł jest przewrotny. Nie, nie jestem narcyzem, nie pieję z zachwytu, gdy zdarza mi się zerknąć w lustro i raczej staram się w nie nie zerkać – jeszcze nie.
Byłem dzieckiem przewrażliwionym, bo ciągle słyszałem od Mamy, czego nie potrafię, że będę „nikim”, że inni są tacy wspaniali i radzą sobie ze wszystkim tylko ja nie etc. Po iluś latach takiego kodowania, każda uwaga (niekoniecznie złośliwa) przychodząca z zewnątrz powodowała, że wpadałem w coraz większy psychiczny dół. Na dłuższą metę, tak się żyć nie dało. Musiałem nauczyć się podchodzić do siebie z dystansem, a nawet żartować z rzeczy, które nie zawsze są śmieszne dla mnie. Dzięki temu przetrwałem niejedno. I dzisiejszy filmik jest najlepszym tego przykładem.
Nie powstał on, tak sobie, dla zwykłego żartu. Choć przy robieniu go, świetnie się bawiłem. Jest to moja odpowiedź na prośby o fotkę. Profil na Facebooku nie jest portalem randkowym (przynajmniej dla mnie), więc nie wszystko trzeba na nim pokazywać. Zresztą, nigdy nie byłem fanem zamieszczania prywatnych zdjęć na portalach społecznościowych czy forach dyskusyjnych – i tego nadal będę się trzymał. Ludzie znający mnie osobiście, wiedzą jak wyglądam i nie potrzebują oglądać na Fejsie mojej face. A Znajomi – Nieznajomi? Cóż, większość z nich (nie wszyscy – podkreślam dla jasności) wysyła zaproszenia, bo chcą mieć więcej znajomych i nieraz klikają zupełnie bezmyślnie w „Wyślij zaproszenie”, nie sprawdzając, do kogo należy dany profil. Bardzo często również domagają się fotki osoby, które na własnym profilu nie mają nawet fragmentu swojego zdjęcia. Jest to dla mnie wystarczający powód, dla którego moje fotografie nie znajdą się ani na fejsowym profilu, ani też w prywatnych wiadomościach.


2 komentarze:

  1. Tak, trzeba mieć dystans do siebie, a także do ludzi i wielu spraw, a z drugiej strony są momenty, w których jest to niesamowicie trudne.
    As

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, masz rację. Ale, na szczęście, w sieci można też trafić na Ludzi, z którymi cudnie się rozmawia, którzy są interesujący, i których - tak, po prostu - lubi się - za nic. :) Są to wyjątki, ale są.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodanie komentarza :) Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu.